Pogaduszki - totalny offtop!

Tuli

Mamy,ja mam za duzy i wygladam jak jakiś skejt. Ale i tak ich nie nosimy,wystarczy mieć przewieszony na krześle.

LutsCher

Jakbyś zobaczyła mój mundurek z podstawówki to byś się przeraziła xD Normalnie do kolan go miałam i jeszcze taki wielki był jak dla 3 osób -.-

Lalique.

A my mamy takie śliczne niebieskie, jak ze smerfów. Ale nie wiedomo, czy będą na pewno, bo u każdej klasy na zebraniu było głosowanie.
Mam nadzieję, że nie będzie. One są paskudne.

Fantine

mundurki? wiem jedynie, że moja siostra miała taką obleśną szmatę. teraz służy do sama nie wiem czego, ale już jej nie nosi.
chyba tylko od dyrka teraz zależy, czy w szkole będą czy nie.

Tuli

Tak to zalezy,ale My i tak nosimy te szmaciaki. wr.

Fantine

uu to macie pecha w takim razie. ej, nie ma to jak super extra pomysły giertycha.

Ellie.

u mnie w gimnazjum nie ma już mundurków ale ubrania mamy nosić w 3 koloroach: granatowym, niebieskim i czarnym bez żadnych nadruków...

Ife - chan.

to masakra jakaś jest.
ja musiałam kupić i wcale go nie noszę, wiec w sumie tylko zmarnowaliśmy kasę. bo nikt nie nosi.

ale ja mam taką szkołę, że u nas można wszystko.

Lalique.

O to w sumie fajnie masz.
My jak nie będziemy nosić dostajemy punkty ujemne, następną procedurą jest zadzwonienie do rodziców, którzy MUSZĄ przyjechać do szkoły i zabrać szanownego ucznia do domu, ubrać go w mundurek i z powrotem przyprowadzić do szkoły.
Ja zawsze mam mundurek w plecaku, bo niektórzy nauczyciele się nie czepiają. Zakładam tylko na lekcje u tych wrednych i trzymających się przepisów nauczycieli.

Ania0195

a u nas były mundurki...
jak z plastiku, niebieskie z jaskrawo żółtymi końcami x/
ale teraz nie ma

xD

Lalique.

O matko! Jakie kolory!
U nas w szkole był prostest pt. "Dzisiaj wtorek, załóż worek" i zamiast mundurków zakładaliśmy worki na śmieci, żeby pokazać, że mundurek to śmieć, oczywiście pani dyrektor kazała zdjemować i wyrzucać do śmieci na jej oczach pod groźbą punktów ujemnych.

Sponge.xD

My mieliśmy takie zielone coś, w co zmieściły by się bez problemu dwie albo trzy osoby . Te mundurki miały unikalne zastosowanie, jeździliśmy na nich po korytarzach, panie patrzyły się na nas z żalem xD Ale to była zabawa ;DD

Marx

a ja nigdy nie miałam Very Happy

Poned

ja w gim. miałam zwykłą granatową koszulke z logiem szkoły i do tego jeszcze taką polo. a najśmieszniejsze było to że jak zamawiałeś bluzke polo rozmiar L to ci dawali np. S ^^

Lalique.

Nam dawali dobrze mundurki.
A tak poza tym to bardzo fajna dzisiaj pogoda! Chlapałam się w kałużach z kolegą, jak wracałam ze szkoły i machałam dziadkom w samochodach i jeden krzyknął "Hej, lalunia"..Od razu poprawił mi humor. Wspaniałe nastawienie. Jeden przynajmniej miał poczucie himoru, nie to co te gbury.